8/18/2014

bezsensu.txt

Dzisiaj jest prawilnie czarny poniedziałek i jedyny słuszny blue monday, kiedy wszystkie problemy prawdziwych białych koncentrują się wokół spisku katowickiego. Jakimś niecudem wykrakałam wczoraj odwołanie koncertu otwarcia na TNM, ale nie zapominajmy, że wina leży nie tylko po mojej stronie. Właśnie, Chet Faker - coś Ty do licha narobił i jak w obliczu zaistniałej tragedii mam dalej kontynuować uwielbienie do Twojej osoby i fałszować Twoje piosenki w wannie? Wczoraj wrzucasz na Instagram jakieś zdjęcia z kaczkami i świnką morską, a dzisiaj oświadczasz, że nie pojawisz się za trzy dni w Katowicach? To się nie godzi, chłopie!

Dziś wyjątkowo czuję zbliżającą się jesień, ona musi być już blisko. W tle gra "Gold", a ja płaczę wewnętrznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz