Muzyka.onet.pl w relacji z drugiego dnia Tauron Nowa Muzyka 2015, napisała:
Legendarny dubowy selektor, Jah Shaka powiedział kiedyś, że bas jest dobry dla zdrowia bo pozytywnie wpływa na jelita i wspomaga trawienie. Po koncercie Sherwooda i Pincha perystaltyka wszystkich obecnych w namiocie Red Bulla powinna funkcjonować bez zarzutu.
Mnie co prawda Sherwood & Pinch nie porwał i bez nich moja perystaltyka funkcjonuje doskonale, ale sam fragment zainspirował mnie do podzielenia się z pewnym cudofaktem, który miał miejsce z piątku na sobotę w Katowicach.
#Mianowicie zostałam uzdrowiona z zapalenia zatok podczas występu Autechre. Słyszałam, że niektórym ich występ rozjebał łeb, pozbawił słuchu, spowodował wypadnięcie oka czy eksplozję mózgu, a mi wręcz przeciwnie zrobili coś zgoła odwrotnego, za co serdeczne dzięki. Na festiwal jechałam na środkach przeciwbólowych, z pękającą głową i katarem, ale wystarczyło, by po północy przez godzinę stosowali eksperymentalną metodę walcowania dźwiękiem (wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi), bym z rana zbudziła się jak nowo narodzona.
Pamiętajcie moi drodzy - na ból zatok weź Autechre! (jpg obrazujący sytuację już w drodze)
CUDOWNA SIŁA MUZYKI/KUP TERAZ/TYLKO DZIŚ TAK TANIO
OdpowiedzUsuńa w porównaniu z koncertem na Warp25, to jak wypadli - porównywalnie czy lepiej?
Porównywalnie. Na Warpie mieli zamkniętą, czarną jak smoła przestrzeń, a tutaj w połowie otwarty, częściowo zaciemniony namiot. Nie mniej jednak odpowiedni klimat do kontemplacji został uczyniony i ja im daję mocne tak!
UsuńWielki fan Autechre, z którym rozmawiałam po koncercie mówił, że jednak nie było to tak sam wysoki poziom jak w 2010 roku i że stylistycznie nieco inaczej.