Dzień koncertu Cheta Fakera w Krakowie zbliża się nieubłaganie - do godziny zero zostało już około 148 godzin, co w przeliczeniu na dni, daje ich sześć. Wyczekuję trochę nerwowo, starając się nie wytworzyć w swojej wyobraźni obrazu za bardzo wyidealizowanego, jak miało to miejsce w przypadku Warp25 i jednocześnie nie popaść w depresję z powodu obecności tych wszystkich zakochanych w Checie lasek, piszczących, mdlejących, fałszujących z nim TALK IS CHEAP, MY DARLING i rzucających się nerwowo na barierki.
Myślę więc na razie spokojnie: kosmetyczka, fryzjer, nienaganna stylizacja - będzie najlepiej.
Myślę więc na razie spokojnie: kosmetyczka, fryzjer, nienaganna stylizacja - będzie najlepiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz